Nie wiem skąd to się bierze..dlaczego właśnie teraz albo dlaczego właśnie my..ale ostatnimi czasy mamy kiepską passe..nasze koło fortuny przestało się kręcić i utknęło w punkcie.. w punkcie - problemy!
Mamy za sobą kiepski czas, synuś niestety gorączkował w nocy - 38,5 stopnia, niemal całą noc przespał na mojej klatce piersiowej.. brak apetytu i te nieprzyjemne stolce.. jakby tego było mało dzisiejszy dzień należy do tych o którym chciałoby się zapomnieć.. a wszystko przez ostry ból brzucha mojego P.. ból brzucha ostatecznie okazał się ostrą kolką nerkową i kamicą.. Wydawac by się mogło, że wystarczy pojechac do lekarza i sprawa załatwiona, ale nic bardziej mylnego! Nasz kochany NFZ na który oddajemy co miesiąc część naszych ciężko zapracowanych pieniążków nie zawsze jest skory do pomocy.. Bo jak rozumieć fakt odsyłania z przychodni do przychodni i odmówienia przyjazdu karetki? A przepraszam..nie odmówienia a raczej poinformowaniu o niemożności jej przybycia przez 90min! przecież to człowiek mógłby się wykończyć!
Nie powiem, po dotarciu do szpitala - P zajęto się profesjonalnie ale jak zwykle są ale.. niby człowiek przyjęty do szpitala a jednak nie przysługuje mu dzienna racja wyżywienia i co tam człowieku- głodnyś? To załatw sobie jedzenie..albo zdechnij z głodu - nóż mi się otwiera w kieszeni na taką politykę..No i inna kwestia.. kwestia przewiezienia do innego szpitala.. czy nie powinna tego zrobić karetka? Otóż znowu nie! To zakichany obowiązek pacjenta .. Już sama nie wiem co o tym myśleć, ale mam dość.. mam dość życia w kraju w którym każdy, dosłownie każdy a szczególnie Państwo chce Cię ograbić z godności, opieki, pieniędzy..mam dość tej bieganiny i ciągłego zastanawiania się czy mogę sobie na to pozwolić.. mam dość ciągłego stresu i tych niepokojących, negatywnych myśli..po prostu mam dość..muszę odpocząć..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz