środa, 14 maja 2008

Zapukać do Twoich drzwi


”Zapukać do Twoich drzwi, schronić się w Twoich ramionach i powiedzieć: „oto jestem! [...]Tak wielu rzeczy pragnę. Tak bardzo chciałabym obudzić się w Twoich ramionach, zobaczyć jak wstaje słońce, u Twego boku. Poranna kawa wypita wcześnie i cały dzień dla nas... marzenia... wierzę i wiem, że staną się realne. Dostałam od Losu jeszcze jedną szansę, dzięki Tobie. Nie zmarnuję ani minuty, wykorzystam każdą szansę, by Cię zobaczyć, przytulić, usłyszeć… Odległość nie ma dla mnie znaczenia, moja miłość pokona każdą, nawet największą. Moje serce zawsze Ciebie odnajdzie[...]”.

Fragment „Szczególny list z Nowego Jorku”
Autorstwa Aleksandry Barbary

wtorek, 13 maja 2008

Kuracja..

Powoli się leczę.
Wiele się zmieniło od ostatniego mojego wpisu..wiele się wyjaśniło, sama nie mogę uwierzyć, że tylko kilka dni a tu tyle zmian..

poniedziałek, 5 maja 2008

Tylko spokój Cię uratuje..

Już momentami nie daje rady..po hektolitrach wylanych łez, po milionach wypowiedzianych słów..wreszcie wydawało mi się, że jestem bliżej poznania swoich racji..i co się okazuje..
nie ugotowałam tego na co się nastawił i już jest problem i już powód do kłótni..
I znowu nasuwa się pytanie, czy ja chce tak żyć?
Czy to jest to czego pragnę?
Czy jestem pewna?
NIE, NiE, NiE!!! Niestety nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi..


Tylko co tu dalej robić? Co począć?