piątek, 11 maja 2012

Atropina..

W końcu mamy dzień od którego zaplanowane jest wkraplanie atropiny, ale wcale nie było prosto ją zdobyć.. oto ta krótka historia..

26 kwiecień - oczekiwana od 4 m-cy wizyta i wieść o zakraplaniu ocząt 0.5% atropiną; troszkę informacji na jej temat i ponowne spotkanie po receptę
26 kwiecień - zaczytuję się w informacje dotyczące atropiny i jestem coraz bardziej sceptycznie nastawiona.. tyle skutków ubocznych, alergie, bóle brzuszka, drażliwość, gorsza widoczność i wiele więcej..w końcu to trucizna..ech..
8 maj - mamy receptę! ale nie byle jaką, bo z czerwonym paskiem!!! wiedzieliscie taką receptę? ja nigdy!
9 maj - próba zlecenia wykonania leku..okazała się klęską.. obdzwoniłam 8 aptek w Piasecznie - nikt nie robi leków.. w jednej pan powiedział, że oczywiście, że robią ale jak zapytałam o atropinę, to się wycofał..no to szukamy dalej.. w tym czasie mąż "zwiedza" warszawskie apteki - to samo, nie robią.. po 2h udało się! Niemal w jednym czasie ja dowiedziałam się od jednego aptekarza o aptece w Piasecznie a mąż o 3 aptekach w W-wie, gdzie robią lek! Huraaa!!! Wycieczka męża do apteki nr.1 a to zonk - apteke zlikwidowano..no nic, jedzie dalej.. i jest! zrobią.. odbiór juto..
10 maj - mąż odbiera atropinę.. na 5 dni w sumie 10 kropel.. każda kropla w oddzielnym opakowaniu, zalakowane, z czerwoną karteczką i napisem trucizna plus imię i nazwisko synka - nie wygląda zachęcająco..
11 maj - podanie dwóch kropelek.. synek płacze, marudzi, potyka się.. na twarzy plamy i podwyższona temperatura - tak mogło być, wspominała o tym lekarka..a mnie co pozostało..

czekać i patrzeć jak moje dziecko cierpi.. tak jeszcze 4 dni...

1 komentarz:

  1. Gdyby jeszcze kiedyś była Pani w podobnej sytuacji to proszę kazać mężowi zdobyć nie atropinę, a 0.5% cyklopentolat.

    Krople do oczu z cyklopentolatem wystarczy wkroplić tylko jeden raz bezpośrednio przed badaniem.

    OdpowiedzUsuń