środa, 4 kwietnia 2012

Ktoś podmienił mi dziecko..

Człowiek stara się powoli wdrażać w życie pieczołowicie przygotowany plan.. cieszy się, wydaje mu się, że może wreszcie krzyknąć: udało się! Po czym nastepuje taki okres, kiedy wszystko wywraca sie do góry nogami, no co ja piszę.. wali się wszystko..
A o co chodzi? o spanie.. moje dziecko pięknie zasypiało w łóżeczku, bez płaczu, bez stękania.. a od 3 dni trwa koszmar..każdy sen to olbrzymi stres dla dziecka i dla mnie, widok drzwi sypialni przyprawia moje dziecię o palpitację a mnie o załamanie.. przeżywamy ciężko okres.. byle przetrwać..w końcu to "tylko etap"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz