środa, 18 kwietnia 2012

Bo szczęśliwa mama to wyspana mama!

Dzisiaj a raczej wczoraj w nocy moje dziecię zlitowało się nade mną i jak usnęło o 20.00 to spało do 23.00. Wzięty na rączki chwilkę pomarudził i usnął i spał do 2.00!!!! Toż to jest rekord rekordów, bo on nigdy w życiu tyle bez jedzenia nie wytrzymał ^^ Daj dobry Boże aby tak już mu zostało, bo inaczej dalej walczymy.. Tym sposobem byłam nieźle wyspana i połamana, ale co tam..ważne, że dziecko zadowolone, no i mama :D
A tak wygląda moje dzisiejsze dziecko:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz