poniedziałek, 10 grudnia 2012

Zmiana goni.. zmianę

Tyle się dzieje.. nie mam na nic czasu a już najmniej na możliwość sięgnięcia po kubek ciepłej kawy i komputerem.. Grudzień, to okres wielkich zmian i decyzji; niespodzianek i prezentów..
Od stycznie Tymuś idzie do niani, dzisiaj byliśmy na pierwszym, adaptacyjnym dniu i co mogę powiedzieć.. nie jest źle.. P. Dorota wydaje się być ciepłą osobą, choć zauważyłam dziwny "pośpiech", no nie wiem jak to określić.. dodatkowo jedna kwestia mi się nie spodobała, ale nie mogę po 60min wyciągać wniosków. Mamy jeszcze 2-krotnie jechać odwiedzić P. Dorotę, aby Tymuś dobrze się zaadoptował. Póki co wogóle nie wyglądał na strachliwego, owszem raz się zawstydził i dwukrotnie zwrócił do mnie, gdy czegoś nie otrzymał ale pięknie sam wyruszył na zwiedzanie mieszkania, na poznawanie zabawek i częstował się przegryzkami. A później nie chciał wyjść:)
Ja od piątku na urlop, więc będę mogła nacieszyć się moim szkrabem, jak ja go uwielbiam!
A tutaj, o... moje dzieciątko:)
http://www.youtube.com/watch?v=AXaweqB9jz4

Jak wiecie testowałam produkt - krem Euucerin i okazuje się, że moja opinia spotkała się z aprobatą i wygrałam świetny komplet kosmetyków!!! Piękny prezent. Tym bardziej, że następnego dnia dowiedziałam się, że zostałam wylosowana do testowania nowego produktu:)

c.d.n.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz